środa, 8 czerwca 2011

Tykająca bomba chemiczna

  Serwis pomorska.pl informuje nas o zagrożeniu ze strony zakładów chemicznych, które produkują:

Przetwarzają fosgen, chlor, etanol i azot - w naszym regionie jest osiemnaście zakładów przemysłowych, które wykorzystują niebezpieczne substancje.

Pal licho ten etanol, bo niektórym rzeczywiście szkodzi, ale azot?!? Zamów buty do golfa, bo nie wyjdziemy stąd żywi.

W pierwszej grupie zakładów, które stwarzają potencjalnie duże zagrożenie awarią, znajdują się między innymi firmy: "Mondi Świecie” S.A (dawniejsza "Celuloza”), w której podczas produkcji wykorzystuje się żrące ługi (pochodne zasad)

To pewnie są zasady azotowe, prawdopodobnie na bazie kwasu:)

I na koniec błąd mniej głupi, który wymaga bardziej szczegółowej znajomości chemii i można go wybaczyć, ale jak już wypisuje to, co tam mi szkodzi:

Wypadek miał miejsce w zakładzie produkującym EPI (epichlorohydrynę, czyli piankę przemysłową)
Epichlorohydryna jest monomerem, z którego otrzymuje się żywice epoksydowe, sama z siebie żadną „pianką przemysłową” nie jest.

5 komentarzy:

  1. Chmm... sprężony azot może rozerwać butle w razie pożaru, więc niby jakieś niebezpieczeństwo jest.

    OdpowiedzUsuń
  2. No dobra, ale to dotyczy formy składowania tego gazu, ale nie samego gazu. Równie dobrze można powiedzieć, że woda jest substancją niebezpieczną - bo można się w niej utopić (albo poparzyć jak jest gorąca).

    OdpowiedzUsuń
  3. Zasada azotowa, no tak... Musiałabym być pod silnym wpływem etanolu (najlepiej nie sfermentowanego), żeby takie cuś wymyślić.

    OdpowiedzUsuń
  4. Tam jest o tym, że zakłady przetwarzają wymienione substancje i składują niebezpieczne (których nie musieli wymieniać).

    OdpowiedzUsuń