piątek, 12 października 2018

SZOK!!!1 Niemcom żałują nawet czekolady w czekoladzie!

  UOKiK przebadał 101 produktów na polski i zachodni rynek i choć istotne różnice stwierdzono w 12 z par produktów, z czego kilka różnic było na naszą korzyść, o czym dokładnie później, czyli w 88% przypadków nie ma różnic to tabloidy podłapały temat.

  I tu pojawia się kwestia filozoficzna ujęta w tytule, czy szklanka jest w połowie pusta, czy pełna? A biorąc pod uwagę fakt, że cena orzechów laskowych i czekolady jest porównywalna istnieje spora szansa, że w niemieckiej czekoladzie jest więcej orzechów, bo zakład produkcyjny kosztują one mniej niż czekolada.
  Przeanalizujmy teraz resztę różniących się produktów, bo tam mam kilka kwiatków
Sok Capri i Milka Oreo wg UOKiK są lepsze na polski rynek, ale czy tylko one?

Chrupki Monster Munch Original – producent dodał do chrupek glutaminian monosodowy (wzmacniacz smaku), dlatego miały intensywny serowy smak. Ponadto opakowanie w Polsce zawierało o 25 g mniej produktu.

  Po pierwsze, jako umysł matematyczno-fizyczny totalnie nie rozumiem jak mniejsza zawartość opakowania jest wadą o ile tylko producent nie podaje jej w sposób zawyżony.
Po drugie jak sam Urząd stwierdził polskie chrupki miały bardziej intensywny smak, czyli mamy już 3 produkty lepsze na polskim rynku a biorąc pod uwagę czekoladę orzechową z większą zawartością czekolady to nawet 4.

Knorr Fix Spaghetti Bolognese – więcej tłuszczu i cukrów w produkcie sprzedawanym w Polsce, a w zachodnioeuropejskim mniej soli. Różnice w smaku i zapachu – w produkcji na polski rynek dominował smak papryki, na zachodnioeuropejski – czosnku.

  I zaś mamy czegoś więcej poza tym a jak ktoś nie lubi czosnku a to całkiem popularna cecha charakteru, to uzna polski Fix za lepszy. 5!
  Mamy tam jeszcze 2 produkty, których różnica polegała na różnej masie na opakowaniu, czyli po mojej subiektywnej filtracji na 101produktów 10 było z różnicami, czyli 90% było bez różnicy!
A w tych z różnicami równo połowa była na korzyść polskiego konsumenta!

A teraz chemiczny bonus:

Serek Almette z ziołami – na obu opakowaniach była informacja: „100% naturalne składniki”. Niemiecki serek wyprodukowany był z twarogu, ziół, cebuli, czosnku i soli. Polski – zawierał twaróg, odtłuszczone mleko w proszku, cebulę, sól, czosnek, regulator kwasowości: kwas cytrynowy, zioła (0,1 proc.), naturalne aromaty. Regulator kwasowości, jako substancja dodatkowa, przeczył napisowi na opakowaniu, że serek Almette zawiera „100% naturalne składniki”.

Kwas cytrynowy- tak bardzo nienaturalny!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz